Skip to content
  • 2023
  • 2022
  • 2021 + 2020
  • 2019
  • 2018
  • 2017
  • 2016
  • 2015
  • 2014
  • 2013
  • 2012
  • 2011
  • 2010
  • 2000-2009

jest filmowo!

  • główna
  • recenzje
  • artykuły / eseje / felietony
  • o jest filmowo!
  • .: ranking 2023 :.
  • Toggle search form
  • cnoty czy grzechy? – o filmowym tryptyku iñárritu i arriagi artykuły / eseje / felietony
  • lokalny patriota – o kinie ulricha seidla artykuły / eseje / felietony
  • mistrz dyskomfortu – o kinie jasona reitmana artykuły / eseje / felietony
  • moje własne arcydzieło – o filmach wielkich artykuły / eseje / felietony
  • seksualne rubikony – o różnych obliczach seksu w filmie artykuły / eseje / felietony
  • tak mi źle… – o filmach smutnych artykuły / eseje / felietony

człowiek żelazko [„Iron Man”]

Posted on 14 czerwca, 2013 By encore 3 komentarze do człowiek żelazko [„Iron Man”]

Iron Man. Fajna seria, z marvelowskich chyba najprzyjemniejsza. Z filmowych adaptacji komiksów w ogóle jednak nie najlepsza, bo na tę składają się rzecz jasna nolanowskie Batmany. Mroczny rycerz (2008) i pozostałe to jednak blockbustery z myślą i silnym piętnem ich reżysera. Trzy części opowieści o złotoustym megalomanie w metalicznym wdzianku to natomiast filmy, przy których po prostu miło upływa czas, kwintesencja kina rozrywkowego. Ostatnia odsłona cyklu jest jednocześnie najlepszą, poziomem zbliżona do zeszłorocznych Avengers (2012).

(Gwyneth Paltrow w filmie Iron Man 3, źr. Filmweb)

Zanim jednak o niej parę słów o dwóch wcześniejszych. Pierwsza i druga część Iron Mana to filmy udane z kilku powodów. Mimo że naszpikowane logicznymi błędami (nie odnoszę się w tej chwili do komiksowego uniwersum, bo go nie znam, lecz do aspektu czysto filmowego – scenariusza dyskusyjnej jakości), obdarzone są przez Jona Favreau lekkością i naprawdę wysokiej klasy humorem. Ten drugi, charakterystyczny dla całej serii element determinuje kongenialny jak w Sherlocku Holmesie (2009) Robert Downey Jr. Znakomicie panuje nad swoją rolą – bombarduje kapitalnymi one-linerami, jeździ po krawędzi, ale pewnie, jest przezabawny w swoim egotyzmie i jednocześnie potrafi zaimponować. Aktor scalił się ze swoją rolą, stał się znakiem rozpoznawalnym. Tony Stark i Iron Man to on. On to Iron Man.

A Iron Man to ponadto sporo przeszarżowanej akcji, skarykaturyzowani, wykoncypowani antagoniści, skrzące relacje Tony’ego z kobietami, mediami i… rządem oraz świetnie dobrany soundtrack. Co do ostatniego, wystarczy wspomnieć remixowany kawałek Queen, który wmontowano w pojedynek Starka i pułkownika Rhodesa albo wpadającą w funkowe klimaty wersję „Jingle Bells”. Jest stylowo!

(Robert Downey Jr. w filmie Iron Man, źr. Filmweb)

Przy Iron Manie 3 Favreau zastąpił Shane Black, który w swoim czasie zasłynął skryptami do takich hitów kina akcji jak Zabójcza broń (1987), Długi pocałunek na dobranoc (1996) czy Kiss Kiss Bang Bang (2005; tego także wyreżyserował). Dał on serii jeszcze więcej pałera i nadał nieco mrocznego klimatu. Tony schodzi na ziemię i zaczyna się zastanawiać, czy sam nie staje się puszką, w której izoluje się od świata. Poza tym na horyzoncie pojawia się zagrożenie o wiele bardziej ziemskie, bliższe – realne: terrorysta, niby mandaryński, a kto wie, czy w założeniu nie muzułmański. Uśmiech momentami blednie.

Ale i tak proporcje między akcją a humorem wyważone są odpowiednio, chyba najlepiej w całym tryptyku. Black nadaje filmowi nowej jakości, mimo że zdarza mu się powtarzać błędy poprzednika. Umówmy się jednak, że spójność w tego typu kinie wygląda jak po japońsku – jako tako. Liczy się przede wszystkim wszechobecne łup! bum! trzask! prask! i w przypadku Iron Mana solidna dawka ciętych ripost Tony’ego Starka. A tego nie brakuje, mało tego – w porównaniu do prequeli jest jeszcze spotęgowane.

Bardzo przyjemne kino, warte tego miliarda zielonych, które dotąd zarobił 😉 Jak na razie blockbuster roku. Całej serii zaś jestem skłonny wystawić ocenę taką jak jej ostatniej części.

Moja ocena: 5,5/10

(Iron Man, źr. Filmweb)

recenzje Tags:recenzja

Nawigacja wpisu

Previous Post: festiwal KAMERA AKCJA – dzień 4. ostatni [ „Eksmisja”, „Hannah Arendt”]
Next Post: jakie nadzieje, taki film [„Wielkie nadzieje”]

Related Posts

  • filmowy grudzień… i reszta roku podsumowanie miesiąca
  • sacro-fantasy [„Noe: Wybrany przez Boga”] recenzje
  • na oscara [„Witaj w klubie”] recenzje
  • tajemnica judi… i stephena [„Tajemnica Filomeny”] recenzje
  • piję, bo piję [„Pod mocnym aniołem”] recenzje
  • film z przesłaniem [„Hobbit: Pustkowie Smauga”] recenzje
  • the one [„Matrix”] recenzje
  • poezja strachu [„Egzorcysta”] recenzje
  • wielka pochwała życia [„Chce się żyć”] recenzje
  • kosmos! [„Grawitacja”] recenzje
  • ksiądz to pedał [„W imię…”] recenzje
  • smutny allen [„Blue Jasmine”] recenzje
  • szwedzkie brokeback mountain [„Pocałuj mnie”] recenzje
  • niezły nudny film [„Od czwartku do niedzieli”] recenzje
  • super duper man [„Człowiek ze stali”] recenzje

Comments (3) on “człowiek żelazko [„Iron Man”]”

  1. ina3b pisze:
    14 czerwca, 2013 o 8:56 pm

    Iron Man jest zawalisty! No i Robert Downey Jr. – mistrzostwo. Fajnie się ogląda te filmy. 🙂

    Odpowiedz
    1. michau pisze:
      14 czerwca, 2013 o 8:57 pm

      Dokładnie, słowo „fajny” idealnie sprawdza się przy opisywaniu wrażeń z tej serii 😉

      Odpowiedz
      1. ina3b pisze:
        14 czerwca, 2013 o 9:00 pm

        Nie są „zachwycające” czy „zapierające dech w piersiach”. Są ta po prostu „fajne”.:P

        Odpowiedz

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

previously on

  • oscarowe przewidywania 2023 + komentarz po gali
  • filmowe podsumowanie – początek roku
  • filmowe podsumowanie 2022 roku
  • filmowy grudzień… i reszta roku
  • filmowy październik

moje teksty

  • na Filmwebie
  • na Trzynastym Schronie
  • niefilmowe

kategorycznie

  • artykuły / eseje / felietony
  • festiwal kamera akcja
  • jest filmowo!
  • oscar goes to…
  • podsumowanie miesiąca
  • podsumowanie roku
  • recenzje
  • seksualne rubikony – o różnych obliczach seksu w filmie artykuły / eseje / felietony
  • moje własne arcydzieło – o filmach wielkich artykuły / eseje / felietony
  • cnoty czy grzechy? – o filmowym tryptyku iñárritu i arriagi artykuły / eseje / felietony
  • tak mi źle… – o filmach smutnych artykuły / eseje / felietony
  • mistrz dyskomfortu – o kinie jasona reitmana artykuły / eseje / felietony
  • lokalny patriota – o kinie ulricha seidla artykuły / eseje / felietony

tak tag

2021 2022 2023 arcydzieło artykuł czerwiec erotyka esej felieton festiwal kamera akcja film smutny grudzień kwiecień lipiec luty maj marzec oscary październik podsumowanie portret recenzja sierpień styczeń sylwetka top twórczość wrzesień

Copyright © 2023 jest filmowo!.

Powered by PressBook News Dark theme